4 lip 2021

Wschód czy zachód słońca na Teneryfie? Co wybierasz?

Aktualizacja: 2 gru 2021

Zawsze wiedziałam, że uwielbiam zachody słońca, a te nad morzem, czy oceanem w szczególności. Urzeka mnie to, że nie ma dwóch takich samych zachódów. Każdy jest inny. Pomarańcz, żółć, fiolet, czerwień po granat, a czasem i czerń, to spektakl, który można obserwować każdego dnia, bez biletów, za darmo, czując na twarzy powiew ciepłego wiatru.

Okazujesz za to wdzięczność? To tylko pytanie do przemyślenia-ja nie o tym dziś ;)


 
Teneryfa ma wiele, naprawdę wiele punktów widokowych, z których widok na zachód jest niesamowity. Możemy go obserwować z poziomu wody, ale możemy pojechać autem na wysokość około 1000 m n.p.m. i perspektywa zmienia się zupełnie. Lubię zachody z widokiem na wulkan-można wtedy podziwiać majestat Teide.

Uwielbiam też zachody widziane z balkonu. Jeśli tylko jestem w domu, to nigdy nie odpuszczę sobie tych kilku minut relaksu z obserwacji chowającego się słońca. Zawsze myślę sobie wtedy, że słoneczko poszło do naszych przyjaciół po drugiej stronie globu :)

Ale jak zwykle, zaczęłam pisać o zachodzie tylko jako wstęp do głównego tematu dziś-czyli wschodu, i już fantazja na temat kolejnego zachodu przechwyciła mój wpis. Wracam na właściwe tory.

Miałam ogromną przyjemność kilka dni temu pójść rano z moimi dwiema pięknymi modelkami na kąpiel w naturalnych basenach o wschodzie słońca. Chciałam pokazać Wam kilka kadrów z tego poranka, przerywając na krótkie przemyślenia z tego doświadczenia.

pierwsza wiadomość jest taka, że wschody słońca na Teneryfie są dość poźno

w czerwcu, czyli kiedy ta sesja powstała było to parę minut po 7

Potem pomyślałam coś bardzo dziecinnego, i prostego, że wschód to taki zachód,

tylko w odwrotnej kolejności :P

Chciałam uchwycić dziewczyny też z góry, dlatego miałam lepszy punkt obserwacyjny niż one. I właśnie wtedy miałam takie przemyślenie, że kiedy słońce nagle pokazało się zza góry, i zmieniało niebo z ciemnego, granatowego, na wszelkie możliwe odcienie pomarańczu, to tak jakby nagrać timelipse z zachodu i puścić go od tyłu.

Niby proste, a jednak odkrycie.

Mimo wszystko, że oba te zjawiska są do siebie podobne, to światło jakie daje wschód różni się od tego zachodniego. W fotografii to najważniejsza rzecz-światło.

Na Teneryfie z racji mocnego słońca, wschód i zachód to jedyne pory w ciągu dnia, w których można zrobić sesję. Najczęściej Klienci wybierają zachód-wiadomo, komu się chce na wakacjach wstawać rano ;)

Światło zachodzącego słońca jest cudowne dla sesji. Ciepłe tony, tzw. miękkie światło, które powoduje, że nasze buzie, oczy są dobrze widoczne, i promienieją.

Uwielbiam sesje o zachodzie.

Światło wschodu pokazało mi, że lubi być bardziej chłodne, ale w powiązaniu z tymi klifami, czarnymi skałami, miało to ogromny plus.

po takich sesjach mam dylemat, które zdjęcie wywołać jako obraz na ścianę

Czy w Tobie też piękno przyrody budzi taki podziw?

Tutaj wschód robił się już coraz bardziej intensywny. Na niebie pojawiła się paleta barw. Odgłosy ptaków, natury budzącej się do życia w połączeniu z tym widokiem-bajka.

Fale tak bardzo zagłuszały nas, że nawet jak krzyczałam do dziewczyn, żeby uważaly (zestresowana ciotka) to nie słyszały ;) pozostało mi tylko robić zdjęcia :)

Z góry czasem miałam niezłego stracha, czy nie są zbyt blisko wody.

ale dziewczyny były zdeterminowane, żeby mieć fajne kadry do powieszenia na ścianie :)

to zdjęcie, gdybym nie znała jego historii, to byłabym w stanie pomyśleć, że to zachód

wschód słońca-Teneryfa-bajka!

No to jak-bardziej wschody, czy zachody? ;)

Ja dalej nie wiem.